piątek, 16 maja 2014

Rozdział 16 .





Teraz tylko pomyśleć jakby się tego babska pozbyć . Hmm ... wyciągnęłam z mojego błękitnego plecaczka vintage komórkę i napisałam SMS-a do przyjaciół . Spotkaliśmy się i obgadaliśmy plan co możemy zrobić , aby wykurzyć nieproszonego gościa z mojego domu .
- Może by tak wywieść ją na wyspy dziewicze ? - zaproponował Ethan .
- Hahah Eth głąbie ! - zaśmiała się Zuzu .
- Albo zadzwonię do wujka . Ma wiele zakładów na całym świecie z różnymi takimi rzeczami dla zwierząt itd. Na pewno znajdzie się gdzieś wolne akwarium dla wielorybów . - Justin zrobił minę jakby miał zaraz wybuchnąć śmiechem .
Wszyscy zaczęliśmy się tak wygłupiać i śmiać i nagle wpadłam na pomysł .
- Już wiem ! - krzyknęłam . - może by tak ją trochę nastraszyć . Co wy na to , żeby pobawić się w nawiedzony dom ?
- Jestem za ! - krzyknęła Zoe .
- Ja też ! - krzyknął Ethan .
- No i my ! - dodali Juss i Mia .
- Okey . To dzisiaj o 21.OO u mnie . Pasuje ? - spytałam .
- Pewnie . - powiedziała za wszystkich Zoe .
Musieliśmy się rozdzielić . Każdy poszedł w inną stronę do przeróżnych sklepów . Pokupowaliśmy potrzebne nam rzeczy , aby plan się udał . Kiedy była godzina 2O.55 , wszyscy weszli przez okno i zaczęliśmy rozkładać sprzęty . Ciocia wróciła 1O minut później ze sklepu . Było bardzo ciemno . Ciocia zaświeciła światło i poszła z torbami do kuchni . W kuchni stał Ethan i Justin , którzy postanowili zrobić coś , aby poszły korki w domu . I się udało . Gdy ciocia wkładała jarzyny do lodówki nagle światło zgasło . Pierwsza akacja - zaliczona . Przyszedł czas na Mię . Gdy ciocia poszła sprawdzić korki , musiała po drodze przejść obok obrazu , który przedstawiał błękitne morze z zachodem słońca . Na początku Mia przechyliła obraz . Ciocia zauważając to poprawiła go .
- No i teraz wygląda tak jak ma być - uśmiechnęła się i poszła .
Gdy starsza pani weszła po schodach do góry , Mia miała wtedy czas , aby zrobić ciotce psikusa . Mia była stworzona do tego kawału . Jako jedyna w szkole ma najlepsze oceny z plastyki . Ma dziewczyna talent . Przemalowała obraz tak , że morze nie było już błękitne , ale czerwone jak krew , a słońce wyglądało jakby mocno było przez coś zranione . Mia dodała także jakiś ludzi . To wyglądało na prawdę przerażająco . Jakby mordowali to słońce . Masakra . Aż sama się przestraszyłam . Oczywiście prawdziwy obraz ściągnęliśmy i zawiesiliśmy podobny , który kupiliśmy w sklepie . Kiedy usłyszeliśmy kroki cioci , schowaliśmy się szybko i obserwowaliśmy zdarzenie . Zaświeciliśmy też pod obrazem małą świeczkę . Ciocia nie wiedziała o co chodzi . Jej mina mówiła wszystko za nią . No , ale nic . Przeszła powolnym krokiem obok obrazu , nie patrząc nawet na niego . Myśleliśmy , że druga akcja powiedzie się niepowodzeniem , ale jednak szybko cofnęła się , stanęła twarzą przed obrazem i zrobiła minę szoku i przerażenia . Nie było to wielkie przerażenie , ale wszystko zaczęła się od tego . Lekko przerażona ściągnęła obraz i próbowała go wyczyścić , ale nie dało się , więc odwróciła go tak że płótno było na wprost ściany na której obraz był założony . Druga akcja - zaliczona . Teraz czas na kolej moją i Zoe . Kiedy ciocia zajmowała się obrazem , ja włączyłam telewizor na trzeszczącym kanale , a Zoe spec od fotografii , włączyła plik na swoim laptopie ze zdjęciami , które zrobiliśmy jeszcze rano . Była na nich Mia . Cała w sztucznej krwi , albo z siekierą na głowie . Kupiliśmy specjalną opaskę z czymś takim . Były przeróżne ciekawe i przerażające zdjęcia z Riri w roli głównej . Ethan podał kabel Zoe , który był podłączony do telewizora . Włączyłam w swoim laptopie melodie , przerażające takie z horrorów , położyłam laptopa za telewizor i podgłośniłam muzykę na w miarę słyszalną . Kiedy ciocia jeszcze zajrzała do mojego pokoju zobaczyć czy może jestem , moje łóżko było puste . Nie było tam nikogo . Próbowała się dodzwonić do mnie , ale moja komórka leżała na biurku u mnie wyłączona . Ciocia słysząc muzykę szybko zeszła na dół do salonu i widząc to wszystko stanęła dębem , myślałam , że dostanie wtedy zawału , więc powiedziałam przyjaciołom , żebyśmy już nie robili , aż tak strasznych kawałów , bo jednak to starsza kobieta i nie chciałam mieć ją na sumieniu . Podeszła do telewizora i sięgnęła po pilot , lecz za sprawą Justina , który podmienił go na swój nie dało się wyłączyć urządzenia . Szepnęłam do Ethana , żeby włączył już światło i tak zrobił naciskając jakiś pilot . Kiedy światło się włączyło , Justin szybko podmienił pilota , kiedy ciotka nie patrzyła . Sięgnęła raz jeszcze po przedmiot i udało jej się wyłączyć telewizor . Kiedy ciocia myśląc , że to już koniec poszła do kuchni . Telewizor znów się włączył , lecz muzyka ucichła , bo postanowiłam ją wyłączyć . Mia i Ethan poszli wtedy do kuchni zastawić następnego psikusa . Zoe włączyła na telewizorze zdjęcia . a ciocia z lekkim krzykiem , trzymając się za głowę usiadła juz zmęczona tym wszystkim i oglądała to co pojawiało sie na zdjęciu . Miałam już dość . Widziałam jak się męczy , ale wiem , że jak przestaniemy to ona uzna , że to ja robię jej psikusy . Zawsze jak coś bylo nie tak to moja wina , bo już raz robiłam jej kiedyś tego typu kawały . Justin chwycił moją dłoń i wtedy przestałam się trząść . Zuzu zrobiła super efekty do zdjęć . Niesamowita robota . Taka młoda i tak wiele umie . Podziwiam . Kiedy szybko wyłączyła zdjęcia z ekranu , wtedy Justin wyłączył telewizor pilotem . Ciocia odchodząc już od zmysłów poszła do kuchni by móc dalej rozpakowywać jedzenie z toreb . Idąc do kuchni zauważyła wielką plamę ketchupu , a w niej malutkie kości z kurczaka . Tuż obok leżały gumowe myszy , które wyglądały jak prawdziwe . Ciocia przerażona ,zaczęła krzyczeć . Po chwili Mia wpuściła swoją puszystą białą kotkę , które zaczęła lizać ketchup . Myślałam , że ciocia tam padnie . Trzecia akcja - zaliczona . Czas na czwartą i ostatnią już . Miało być ich , aż 6 , ale powiedziałam , że wystarczy 4 , bo 6 to mogłoby być o dwie dla cioci za dużo . Ostatnia akcja . Kiedy ciocia myła owoce do kolacji , nagle wpuściliśmy przecier z Ethanem do kranu . Przecier zaczął się lać zamiast wody . Ciocia próbowała przekręcać gałkę od kranu , ale nagle urwała się i przecier wylewał się jak fontanna . Dodaliśmy też przekrojone na paski parówki tak , aby ciocia myślała , że z krwią lecą przekrojone od noża palce . Zaczęła tak krzyczeć , że wybiegła z domu się przewietrzyć . Czwarta akcja - zaliczona . Na dworze spędziła z jakieś dobre 2O minut . Szybko posprzątaliśmy dom i wszyscy poszliśmy do mojego pokoju . Włączyłam telefon i zadzwoniłam do cioci , pytając gdzie jest . Odpowiedziała mi z przerażającym głosem , że jest przed domem i spytała gdzie ja jestem , wtedy odpowiedziała , że w swoim pokoju . Rozłączyła się i sprawdziła czy na prawdę jestem w swoim pokoju . Wszyscy szybko schowali się pod łóżko , kiedy ciocia nagle weszła . Rozglądnęła się po pokoju i ze łzami w oczach usiadła obok mnie .
- Kiedy przyszłaś ? - spytała .
- Ale ja cały czas tu byłam . - odpowiedziałam zaskoczona .
- Jak to ? - spytała nie dowierzając . - przecież sprawdzałam twój pokój i nie było cię tam .
- Chyba jesteś zmęczona ciociu . Może się położysz ? - położyłam dłoń na jej ramieniu .
- Może masz rację . Jestem przemęczona . - położyła dłoń na swoim czole . - ale nie słyszałaś nic ? Nic nie widziałaś ?
- Nie . Nic takiego nie słyszałam , ani nie widziałam , a czemu pytasz ? - spytałam zdziwiona .
- Krzyczałam przecież . I te głosy z telewizora i to światło i ... - przerwałam jej .
- Lepiej się połóż . -wstałam i zaprowadziłam ciocię do drzwi .
- Może masz rację . No dobrze . W takim razie dobranoc . - poszła wolnym krokiem do pokoju .
- Dobranoc . - odpowiedziałam .
Było mi szkoda cioci , ale nie widziałam lepszego rozwiązania od tego co zrobiliśmy .
Kiedy przyjaciele wyszli z ukrycia , porozmawialiśmy jeszcze po cichu i wyszli przez drzwi do domu .

1 komentarz: