czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 13 .





- Pani Smith przełożyła przedstawienie na jutro . Naucz się roli . Trzymam kciuki . Olivia . - napisała .
- Okey . Dzięki , że mnie poinformowałaś . - odpisałam z uśmiechem .
- Chachi ! Pożegnaj się i wyjeżdżamy . Masz 1O minut . - krzyknęła mama .
Poszłam pierw pożegnać się z ciocią i nieznośnym kuzynem , później pożegnałam się z przyjaciółmi . Nienawidzę pożegnań . Są takie smutne . Chociaż nie żegnam się z nimi na zawsze , to i tak jest mi źle .
- To ... do zobaczenia . - otarłam łzę i pomachałam im na pożegnanie .
- Pa . Do zobaczenia . Na razie - Wszyscy krzyknęli chórem .
Mia , Zoe i reszta wyjechali wczesnym rankiem . Kiedy jechałyśmy z mamą , przez całą drogę uczyłam się scenariusza . Muszę jutro wypaść doskonale .
Kiedy weszłyśmy do domu , poszłam się szybko odświeżyć i znów zabrałam się za kwestie . Zoe dzwoniła do mnie , żebym wyszła na dwór , ale nie mogłam . Przez cały dzień miałam zamiar się uczyć . Miałam tylko przerwy na zjedzenie .
- Chachi , może pójdziemy do kina dzisiaj co ? Grają podobno świetną komedie . - mama weszła do mojego pokoju i zaproponowała .
- Nie , dzięki . Innym razem . Teraz wiesz przecież , że nie mam czasu . - pokazałam jej scenariusz .
- A dużo ci tego jeszcze zostało ? - spytała mama .
- Jedna strona . - odetchnęłam z ulgą .
- Noo . No to chodźmy . Jedna strona ... pff co to dla ciebie . No chodź, cały dzień się uczysz . - podała mi dłoń .
- No okey . Przekonałaś mnie , ale jak jutro wypadnę źle to będzie przez ciebie . - uśmiechnęłam się złośliwie .
- No okey , okey . Wezmę to na siebie . - także się uśmiechnęła .
W kinie było świetnie . Kupiłyśmy ogromny popcorn i dwie duże cole . Śmiałyśmy się jak nigdy wcześniej . Już nie pamiętam kiedy ostatnio dobrze się tak bawiłam z mamą .
- I jak ci się podobał film ? - spytała .
- Super był . Najlepsza była scena z Johnny'm Depp'em , kiedy jechał bryczką i wypadł z niej wpadając w końskie gówno . Hahaha , a ty byłaś w nim zakochana . - zaczęłam się śmiać .
- Prawdziwa miłość . Ahh te czasy kiedy byłam nastolatkom . On w ogóle się nie zmienił . Dalej jest taki uroczy . - zaczęła marzyć .
- Taa . Chyba dalej wpada w końskie gówna ?  Hahaha . - nabijałam się z niej . - i tak z nim nie będziesz !
- No wiem , wiem . Ty mi po prostu zazdrościsz . Żyłam w takich pięknych latach . O tak . Wtedy to się słuchało ABBA , Queen , Tina Turner , Stevie Wonder , a nie jak teraz 5 Seconds Of Summer , Nicki Minaj , Big Time Rush albo US5 . - udawała mądrą .
- Mamo ... muszę ci przypomnieć , że sama ostatnio słuchałaś na full piosenki Nicki Minaj - Pound The Alarm . - popatrzyłam na nią .
- Nie dyskutuj ze mną . - zaśmiała się .
Kiedy weszłyśmy do domu była godzina 23.OO . Nie chciało mi się już uczyć , więc weszłam pod prysznic i zasnęłam . Następnego dnia musiałam już zbierać się do szkoły . Nagle dostałam SMS-a od Olivii .
- I jak ? przygotowana na dzisiejszy występ ? - zapytała .
- Tak . Mam nadzieje , że wypadnę dobrze . - wysłałam jej dwukropek i nawias .
- Bądź o 1O.O5 w klasie teatralnej na próbie . - odpowiedziała kończąc naszą rozmowę .
2O minut później , będąc w szkole usiadłam w bibliotece i uczyłam się już do końca mojej kwestii . Miałam do rozpoczęcia moich lekcji jeszcze 25 minut . Spokojnie , zdążę .
Kiedy zabrzmiał dźwięk dzwonka weszłam do klasy teatralnej , ale tam nikogo nie było . No cóż ... poczekam . Czekałam 1O minut , aż przyszła Pani Smith .
- A co ty tu robisz ? - spytała zdziwiona .
- Przyszłam na próbę . - uśmiechnęłam się .
- Na jaką próbę ? - spytała podchodząc do mnie .
- No poćwiczyć przed dzisiejszym występem . - odpowiedziałam nie wiedząc o co chodzi .
- Ale występ odbył się wczoraj . Byłam zaskoczona , że nie przyszłaś . Dzwoniłam pierw do ciebie , później do twojej mamy , ale nikt nie odbierał . - usiadła na scenie .
- Jak to wczoraj ? Nikt wczoraj do mnie nie dzwonił i do mojej mamy . - sprawdziłam komórkę .
- Hmm ... dziwne . Olivia ... - zaczęła mówić , ale przerwałam jej w myślach .
Aha , Olivia . Już wszystko jasne . Przecież to ona chciała wystąpić i dlatego zrobił wszystko , żeby to się jej udało .
- Ja już muszę iść . Przepraszam za wczoraj . - podbiegłam do drzwi .
- Ale czemu ? - zapytała wstając .
- Muszę coś załatwić . - odpowiedziałam i wyszłam .
Nie musiałam długo szukać Olivii . Kiedy do niej podeszłam , obok niej stał Justin . Widziałam jak ona się mizdrzy do niego , a jemu najwidoczniej to nie przeszkadza .
- Jak mogłaś mi to zrobić ! - krzyknęłam ze złości .
- Aaa Chachi . Jak miło mi cię widzieć . - uśmiechnęła się złośliwie . - i jak próba ?
Miałam zamiar ją tam rozszarpać , ale Justin mnie przytrzymał .
- O co ci chodzi ? Czemu to zrobiłaś ? - spytałam .
- Nie wiesz ? Ahh jakby ci to wytłumaczyć ... Hmm ... cały czas tobie się wszystko udaje , wszystko się kręci koło ciebie . Wszystko co ja powinnam mieć , dostaje się tobie . - powiedziała cienkim głosem .
- Przecież nie robię ci tego specjalnie . - uspokoiłam się trochę .
- Może i nie robisz , ale wystarczy , że się gdzieś pojawisz i nagle wszyscy cię zauważają . To nie ty tu miałaś być widzialna tylko ja ! - krzyknęła i odeszła .
Było mi wtedy przykro , że ona tak się czuje przez to . Nie chciałam , żeby tak to wyglądało . Nie miałam takiego zamiaru .
- Wszystko w porządku ? - zapytał Justin .
- Nie ! Zostaw mnie ! - odepchnęłam go lekko .
- A ja co ci zrobiłem ? - spytał patrząc na mnie .
- Wiedziałeś pewnie o wszystkim i nic mi nie powiedziałeś . Wystąpiłeś z nią . - rozpłakałam się i wybiegłam ze szkoły .
Justin coś zaczął mówić ale nie usłyszałam co . Próbowała mnie dogonić , ale zgubił mnie w tłumie ludzi .
Wróciłam do domu , rzuciłam plecakiem o ścianę i wypłakałam całe 2 godziny na kanapie . Było mi źle . Czułam się dziwnie , nawet sama nie wiem jak się dokładnie czułam . Wiem tylko , że było to dziwne uczucie . Coś jak wyrzuty sumienia , ale to nie było dokładnie to . Justin dzwonił do mnie przez cały czas , ale nie odbierałam . Wyłączyłam telefon i chciałam zostać sama . Mama wróciła późno z pracy . Przyszła uśmiechnięta . Nie widziała u mnie żadnego smutku , ani czerwonych oczu po płaczu . Przynajmniej tyle . Nie chce , żeby się dowiedziała . Co dziwne , najwidoczniej nie wie o tym , że uciekłam ze szkoły .
- A ty nie na przedstawieniu ? - spytała odkładając dwie torby pełne żywności .
- Nie . Okazało się , że zostało odwołane z jakiś tam powodów . - zaczęłam wypakowywać jedzenie .
- Ooo , a ty się tyle uczyłeś , ale nie smuć się ... następnym razem wystąpisz i wypadniesz świetnie . - poprawiła mi włosy .
- Nie będzie następnego razu . - szepnęłam pod nosem .
- Mówiłaś coś ? - spytała wkładając jajka do lodówki .
- Że masz pewnie racje . - uśmiechnęłam się kłamliwie .
Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam czytać książkę . Nie chciałam jutro iść do szkoły , dlatego miałam zamiar zasymulować chorobę .
Następnego dnia rano , mama przyszła mnie obudzić .
- Chachi wstawaj ! Zrobiłam ci śniadanie . Twoje ulubione naleśniki . - weszła do pokoju , powiedziała i położyła mi gorącą herbatę na komodzie .
- Mamo , chyba jestem chora . - popatrzyłam na nią z podkrążonymi oczami .
- Poczekaj , zobaczę . - położyła mi dłoń na czole . - no masz ciepłą głowę . Poczekaj zmierz sobie gorączkę , a ja pójdę po naleśniki .
Szybko wyciągnęłam termometr z szuflady i włożyłam do gorącej herbaty . Potrzymałam chwile i zanim mama weszła włożyłam do buzi .
- Pokaż , zobaczymy ile masz . - wyciągnęła termometr i popatrzyła . - o matulu .
- Ile mam ? - spytałam chorowicie .
- 38,7 . - odpowiedziała cicho .
- To źle ? - spytałam .
- Tak . Ty leż , a ja zadzwonie do dyrektora , że dziś i przez najbliższe 3 dni nie będzie cię w szkole . - szybko pobiegła po telefon .
Ucieszyłam się , gdy mama to powiedziała . Nie będę musiała widzieć Olivii przed te 4 dni . Jak dobrze .
Kiedy mama wyszła z domu , parę minut później ktoś zadzwonił do drzwi .

4 komentarze:

  1. Cudowne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!! Chcę następny !!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę super rozdział <3 Masz super talent i mam nadzieje że w połowie nie przestaniesz pisać ... Życzę dużo weny ! <3
    Rozdział wyszedł ci naprawdę super zapewne to Justin przyszedł z nią pogadać....
    czekam z niecierpliwości na następny rozdział !! <3

    OdpowiedzUsuń